Nabywca, który zdecydował się już na zakup ekogroszku staje przed podjęciem jeszcze jednej, niezwykle ważnej decyzji: produkt workowany czy luzem? Choć dokonanie wyboru w tej kwestii może zdawać się błahe, ma ogromne znaczenie dla jakości ogrzewania oraz wygody użytkowania tego rodzaju materiału opałowego.
Pozornie może się wydawać, że ekogroszek dostępny luzem jest tańszy, ale po przeanalizowaniu strat, jakie niesie ze sobą ten sposób przechowywania, wnioski okazują się być zaskakującymi. Otóż, należy pamiętać, że ekogroszek jest węglem drobnym, a co za tym idzie – łatwo wietrzeje, tworzą się spieki, przez co podczas spalania wytwarza się więcej popiołu. Popielatość nie tylko obniża wydajność opału, ale także staje się zagrożeniem dla samej instalacji grzewczej. Nadmierna ilość popiołu powoduje wydzielanie się pyłu, który unosząc się w kotłowni może zatykać retortę, nadmuch, a nawet prowadzić do uszkodzeń silnika naszego kotła. Nie powinno się również zapominać, że w skład węgla wchodzą gazy, a te łatwo się utleniają i wietrzeją. Szacunkowo podaje się, że ekogroszek przechowywany luzem przez okres 8 tygodni traci 20-30% właściwości energetycznych. Zapakowany w odpowiednie worki zachowuje właściwości opałowe.
Workowanie jest gwarancją energetyczności, jakości i wagi. Ekogroszek pakowany jest z dużą dokładnością, więc kupując worek o wadze 25 kg macie Państwo pewność, że właśnie tyle opału znajduje się w środku. Jest to dużo bardziej komfortowe i bezpieczne rozwiązanie przez wzgląd na trudność z jaką spotykamy się podczas próby potwierdzenia wagi produktu zakupionego u firm, które sprzedają ekogroszek luzem. Warto docenić ten sposób pakowania również przez wzgląd na czystość i łatwość przechowywania: opał można składować nawet na zewnątrz przy niesprzyjającej pogodzie.
Zakup workowanego ekogroszku to duża oszczędność pracy, a także pieniędzy. Warto zaopatrzyć się w niego u rzetelnego sprzedawcy, oferującego wysoką jakość produktu, jak i samego pakowania.
źródło: http://www.taniopal.pl/pl/poradnik/ekogroszek/workowany-czy-luzem